Sieeema! Wróciłam po 5 miesięcznej przerwie w pisaniu.. Cieszycie się ? Stęskniłam się już trochę za drukowaniem tutaj, ale był ostatnio okres, że ludzie aż za bardzo interesowali się i wpieprzali w moje życie. Dlatego też milczałam.
Czy coś się zmieniło ? Po małych błędach, potknięciach, wszystko wróciło na dawne, dobre tory. Nie narzekam (prawie :p) na związek z Patrykiem, w szkole jest okej.. czego chcieć więcej? ;)
Nie wiem o czym mam pisać.. Może i 5 miesięcy przerwy, ale jakby wyciąć ten fragment, o którym rozmawiać nie chcę.. Robi się mało do opisania. Sami przecież wiecie doskonale, że jak ktoś wpierdala się Wam w życie, to nic dobrego z tego wyjść nie może! No i idąc tym tokiem myślenia - nie wyszło fajnie. ;p Ale co zrobić, życie toczy się dalej. Wiem też już, że powinnam postępować zgodnie z moją intuicją, a nie słuchać rad innych i to niekoniecznie takich, którym zależy na Tobie i Twoim dobru.. itp. itd. :) Całe szczęście, że udało się ponaprawiać błędy. Teraz trzeba uważać, żeby nie popełniać nowych.
Aaa.. ten dopisek to do osób, które nie widują mnie na co dzień. Zmieniłam kolor włosów (znów!), ale tym razem dosyć radykalnie. Tak, jestem ponownie blondynką i wiecie.. dobrze mi z tym! Ogromne szczęście, że kolor włosów wcale nie zmienia i nie utrudnia myślenia! ;D
Co by tu jeszcze.. Jak myślałam o zabraniu się za pisanie to miałam tyyyle pomysłów.. a teraz cholera wyparowały.. W każdym razie w najbliższym czasie spodziewajcie się częstotliwości wpisów większej niż raz na 5 miesięcy. ;)
Wpis wypadł dziwnie, ale nie sugerujcie się datą, jest na serio. ;D
Dzięki, że mimo przerwy, nadal tyle osób mnie wyświetla, buziaki dla Was. ;*
Kocham Cię Misiu Najmocniej Pod Słońcem! <3
Czy coś się zmieniło ? Po małych błędach, potknięciach, wszystko wróciło na dawne, dobre tory. Nie narzekam (prawie :p) na związek z Patrykiem, w szkole jest okej.. czego chcieć więcej? ;)
Nie wiem o czym mam pisać.. Może i 5 miesięcy przerwy, ale jakby wyciąć ten fragment, o którym rozmawiać nie chcę.. Robi się mało do opisania. Sami przecież wiecie doskonale, że jak ktoś wpierdala się Wam w życie, to nic dobrego z tego wyjść nie może! No i idąc tym tokiem myślenia - nie wyszło fajnie. ;p Ale co zrobić, życie toczy się dalej. Wiem też już, że powinnam postępować zgodnie z moją intuicją, a nie słuchać rad innych i to niekoniecznie takich, którym zależy na Tobie i Twoim dobru.. itp. itd. :) Całe szczęście, że udało się ponaprawiać błędy. Teraz trzeba uważać, żeby nie popełniać nowych.
Aaa.. ten dopisek to do osób, które nie widują mnie na co dzień. Zmieniłam kolor włosów (znów!), ale tym razem dosyć radykalnie. Tak, jestem ponownie blondynką i wiecie.. dobrze mi z tym! Ogromne szczęście, że kolor włosów wcale nie zmienia i nie utrudnia myślenia! ;D
Co by tu jeszcze.. Jak myślałam o zabraniu się za pisanie to miałam tyyyle pomysłów.. a teraz cholera wyparowały.. W każdym razie w najbliższym czasie spodziewajcie się częstotliwości wpisów większej niż raz na 5 miesięcy. ;)
Wpis wypadł dziwnie, ale nie sugerujcie się datą, jest na serio. ;D
Dzięki, że mimo przerwy, nadal tyle osób mnie wyświetla, buziaki dla Was. ;*
Kocham Cię Misiu Najmocniej Pod Słońcem! <3